Grudzień to czas w którym większość Polaków ogarnia prawdziwy zakupowy szał. Poszukiwania oryginalnych i przede wszystkim trafionych prezentów stanowią wyzwanie od którego potrafi rozboleć głowa i mocno zubożeć portfel.

W przedświątecznej gonitwie za podarkami dla najbliższych bardzo ciężko jest zachować chłodną głowę by nie dać się złapać w sidła zastawiane przez specjalistów od marketingu. Kiedyś kuszono nas egzotycznymi produktami w Pewexach gdzie ich niedostępność i unikalność sama w sobie stanowiła ogromny obiekt pożądania. Dzisiaj kiedy większość "pewexowych" towarów jest powszechnie dostępna marketing wkroczył na zupełnie nowe poziomy, z których często nawet nie zdajemy sobie sprawy. Bo i ile większość zakupowiczów wie, że świąteczny wystrój gablot ma wywołać miłe skojarzenia i zachęcić do otwarcia portfela to już nie każdy zdaje sobie sprawę, że właściciele sklepów stacjonarnych dbają także o odpowiednie dźwięki, temperaturę, a nawet zapach, który nas otacza! 

Do tego dochodzą wszechobecne promocje, wyprzedaże, "Black Friday", "Cyber Monday" itp. Niestety dość powszechnym trikiem jest pompowanie cen tuż przed świętami, aby w grudniu je obniżyć i wywołać wrażenie fantastycznej okazji. A z racji faktu, że większość ludzi na zakupach działa impulsywnie to o wpadnięcie w sidła sprzedawców nietrudno.

O rozsądne i naprawdę przemyślane zakupy dużo łatwiej jest w sieci. Odpada bowiem aspekt manipulowania naszymi emocjami przez dźwięk, temperaturę czy zapach. A co do cen i sztucznych rabatów? Łatwo jest zdemaskować "cenowych przebierańców" przez wpisanie nazwy produktu do porównywarek cenowych czy wyszukiwarki internetowej.

Jeśli, więc zakupy przedświąteczne wciąż przed Tobą to pamiętaj, aby poza gotówką i kartami kredytowymi miec przy sobie zawsze zdrowy rozsądek i racjonalne podejście do zakupów. Udanego polowania!